Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna Bennet
1 tys. funtów rocznie
Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 21:43, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Pan Collins tak bardzo kontrastuje z innymi bohaterami, że aż trudno się nie śmiać. Jego wypowiedzi są pozbawione sensu, a wychwalanie lady Katarzyny...
tu każdy z nas może dokończy jak juz uważa.
Gdyby nie on DiU nie byłaby już taka sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
JoannaS
5 tys. funtów rocznie
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z Falenicy
|
Wysłany: Nie 20:34, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dobrali się z lady C. jak w korcu maku. Lizus i osoba uwielbiająca wazeliniarstwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dusiołek
1 tys. funtów rocznie
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 17:34, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
muszę przyznać, ze postać Pana Collinsa jest genialna - jego głupota jest tak pięknie pokazana, ze aż śmieszy (i w tym wypadku obydwaj panowie odgrywający tę rolę poradzili sobie z nią doskonale )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dusiołek dnia Wto 17:37, 20 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoannaS
5 tys. funtów rocznie
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z Falenicy
|
Wysłany: Śro 14:00, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A widziałaś może pana Collinsa z serialu z 1980 roku? Nie jest może aż tak śmieszny jak ten z 1995, ale za to, według mnie, najbliższy postaci książkowej („Był to wysoki, ociężały, dwudziestopięcioletni młody człowiek”. )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dusiołek
1 tys. funtów rocznie
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Śro 14:51, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Niestety nie miałam przyjemności tego serialu oglądać. Widziałam tylko trzy wersje: 1940, 1995 i 2005. Ale jak będę miała możliwość nadrobię, bo zawsze jestem ciekawa, jak inni widzą postaci które ja "widzę" czytając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoannaS
5 tys. funtów rocznie
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z Falenicy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dusiołek
1 tys. funtów rocznie
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 15:29, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
dzięki :*
No cóż wersja z '79 roku jednak mi nie podeszła - jakaś mdła, a pan Darcy - makabra, gdzież ten przystojny młody człowiek, o którym pisała JA
No ale nie to ładne co ładne, tylko co się komu podoba, więc może komuś akurat taki Mr. Darcy odpowiada i z góry upraszam o wybaczenie, jeżeli uraziłam
Poza tym pan Collins z serialu z 1980 wygląda na wyrachowanego człowieka, a przecież pomimo wszystko, nie był aż tak wyrachowany, jak go w tej akurat wersji pokazują. Owszem patrzył za swoją korzyścią, ale zwracał też uwagę na to, co mu wypada jako osobie duchownej (choć jak wiemy jego "wypada" różniło się od ogólnie przyjętych konwenansów)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoannaS
5 tys. funtów rocznie
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z Falenicy
|
Wysłany: Pią 8:47, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Broń Boże, nie czuję się urażona. Pan Darcy z 1980 roku jest sztywny jakby kij połknął, jakoś namiętności po nim nie widać. Nie pasował mi. Elżbieta mi się podobała, miała taki żartobliwy błysk w oczach.
Aktorka grająca Charlottę (Irene Richard ) grała Eleonorę Daschwood w Rozważnej i Romantycznej z 1981 roku.
Co do Collinsa, ten z roku 1995 jest według mnie najbardziej śmieszny, ale jednocześnie odstręczający.
A tu jest ten z 1980 - najbliższy chyba książkowemu opisowi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JoannaS dnia Czw 20:10, 25 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dusiołek
1 tys. funtów rocznie
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 13:38, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Czytając książkę mam wrażenie, ze taki właśnie miał być, niezachęcający do zamęścia. Może dlatego, żeby łatwiej nam było zrozumieć odrzucenie przez Lizzy dobrej (jakby nie patrzeć) partii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoannaS
5 tys. funtów rocznie
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z Falenicy
|
Wysłany: Pią 21:05, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Bo ta partia była dobra wyłącznie pod względem materialnym. Zapewniała byt. O to właśnie chodziło Charlotcie - jej wystarczyła świadomość, że nie będzie klepać biedy jako stara panna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|