Forum o Dumie i Uprzedzeniu

kala

To chyba nie jest aż taka zła prędkość. (A jak szybko ściąga Ci się normalny, powiedzmy 2-godzinny film?). Na pewno dasz radę. Smile

A jeżeli nie wyjdzie Ci ściągnięcie, masz jeszcze inną, trochę przykrą możliwość - tzn. czekać, aż znowu jakieś czasopismo rzuci film w swoim dodatku.

Miss Yvonne

2-godzinny?
Hmn...To zależy od tego, jak "zwięźle" linki są spakowane. Czasem takie filmy ściągają mi się 2 godziny, czasem 4, a czasem nawet i 6 Smile

.

Madeleine

Dzisiaj zobaczyłam MP z 2007. Fanny wygladała jakby miała wiecej zebów niz normalny człowiek i przez to problemy z utrzymaniem ich w ustach Laughing

Zgadzam sie: szkoda że zapomnieli o wyjeździe Fanny do rodziców. I jeszcze średnio podobał mi się Rashwort (lepszy w '99) na początku akcja strasznie gnała do przodu, jakby się nie znało treści to możnabyło się pogubić...

Ale generalnie myślę że to też "w miarę dobra adaptacja": fajnie że Maria była ładna, Mary też chyba ładniejsza niż w '99 i dobrze że uwzglednili Williama (!)

Zabawne było jak Edmund połapał się że kocha Fanny:) ("kocham...eee...ten pokój") I zadziwiło mnie jaka bystra okazala sie pod koniec żona sir Tomasa Cool

Miss Yvonne

Racja, to jak Edmund zakochiwał się w Fanny było śliczne Smile

.
Ale lady Bertram zrobili troszkę za mądrą. W powieści była piękną, ale bardzo głupią kobietą.

podobna

Mi się podobał film z 2007 roku ( z 1999 nie miałam okazji obejrzeć).
A najbardziej Edmund Smile

Bardzo podoba mi sie ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=cJLc_6VRiG4&feature=related

kala

Dzięki takim reklamom chyba aż się skuszę i obejrzę. Smile

kala · Wysłany: Nie 22:02, 01 Mar 2009 Temat postu:

Wracam do tematu, bo nareszcie udało mi się obejrzeć film z 2007 roku. Smile

Co do uwag krytycznych zupełnie zgadzam się z tym, co już pisałyście - zbyt duża ilość zębów Fanny była wyraźnie zauważalna, podobnie jak niespodziewana mądrość i przenikliwość lady Bertram, jakiej ta wcale nie przejawiała w powieści, no i jeszcze irytująca szybkość akcji na początku filmu. Ale ogólnie wyszło całkiem nieźle - a sporo w tym zasługi aktora grającego Edmunda. Smile

I udało mi się wreszcie odkryć, że ten 'skakany' taniec, który taki mi się zawsze podobał w "DiU" nazywa się "portsmouth"! Very Happy

Tak przynajmniej nazywa go pan Crawford na urodzinowym pikniku Fanny.

Lukrecja

W końcu dostałam tę książkę i zaczęłam czytać. Na razie niewiele mogę powiedzieć, bo dotarłam do czwartego rozdziału, a "Ludzie bezdomni" się o mnie upominają, ale mam nadzieje, ze szybko ją przeczytam. Na razie bez zastrzeżeń Smile

Madeleine

Olej "Ludzi..." Wink

Lukrecja

Chciałabym, ale co na to moja polonistka? Very Happy

"Ludzie bezdomni" jakoś mi, na szczęście, nie ciążą. Po "Potopie" żadna książka mi nie straszna Razz

kala

...aż przyjdą "Szewcy". Wink

JoannaS

Jakie to gusta są różne. Bardzo lubię Potop. Nigdy mnie nie nudził. A bawił wielokrotnie.

A Mansfield Park też mi się dobrze czytało.

Madeleine

arrowman

kala